Z powodu koronawirusa sport na całym świecie, kolokwialnie pisząc, stanął w miejscu. Niektóre rozgrywki na szczęście szykują się już do powrotu. W tym gronie jest między innymi polska Ekstraklasa oraz niemiecka Bundesliga. Inne natomiast mają już wolne. Niedawno koniec sezonu ogłosiła francuska Ligue 1. Kto został mistrzem? Jakie drużyny musiały przeżyć gorycz porażki w związku ze spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej? Gdzie jeszcze na pewno nie będą grać w tym sezonie?
Kiedy były ostatnie spotkania w Ligue 1?
Przerwa we francuskiej ekstraklasie trwa mniej więcej od początku marca. Ostatnie spotkania zostały rozegrane zaś dokładnie w Dzień Kobiet. Pojawiały się różne opcje dotyczące tego konkretnego sezonu. Jeszcze kilkanaście dni temu wydawało się, że piłkarze w ramach francuskiej ekstraklasy wrócą na ligowe boiska. Miało to nastąpić już w czerwcu. Planowano, że potyczki będą odbywały się szybko, co kilka dni. Tak, aby w ekspresowym tempie dokończyć ten sezon.
Nie da się bowiem ukryć, że brak wznowienia rozgrywek oznacza spore straty finansowe. Niektóre ekipy nie chciały tego, aby francuska ekstraklasa została zakończona, z jeszcze innych powodów. Chodziło przede wszystkim o kluby z miejsc spadkowych. Doniesienia medialne o stosunkowo szybkim wznowieniu rozgrywek w tym kraju okazały się jednak kompletnie nietrafione. Dużą rolę w tym aspekcie odegrali politycy.
Bonus 100 PLN bez ryzyka w STS
Kod promocyjny: BETONLINE
W kuluarach mówiło się, że większość drużyn raczej chciało wrócić do gry. Głównie ze względu na finanse. Sytuacja we Francji – pod kątem koronawirusa – jest jednak naprawdę stosunkowo poważna. Na ten moment zmarło tam już blisko 25 tysięcy osób… Nie brakowało zatem ekspertów, którzy powątpiewali w to, że rozrywki zostaną wznowione. Jak się okazuje, mieli rację.
Jak wyglądają finalne rozstrzygnięcia ligi Francuskiej?
Kilka dni temu zapadła decyzja, że rozrywki we francuskiej ekstraklasie zostają bowiem całkowicie zakończone. Od razu warto zauważyć, że taka sytuacja ma też miejsce w Ligue 2. Kto został mistrzem kraju? To piłkarze PSG. Zawodnicy klubu ze stolicy Francji w 27 meczach zdobyli 68 punktów. Nie da się ukryć, że gracze tego klubu tak czy siak byliby najlepsi na krajowym podwórku. Naszym zdaniem ta decyzja nie może zatem budzić żadnych kontrowersji.
Na drugim miejscu uplasowała się Marsylia Ta drużyna zagra w przyszłym sezonie, podobnie jak paryżanie, w Lidze Mistrzów. W kwalifikacjach wystąpią natomiast piłkarze Rennes. Mocno niepocieszeni takimi właśnie decyzjami mogą być zaś zawodnicy Lille. Gracze tego klubu zdobyli tylko jeden punkt mniej od Rennes. Do zakończenia sezonu pozostało natomiast jeszcze 10 kolejek. Wszystko zatem mogło się wydarzyć. Finalnie okazuje się, że piłkarze tego klubu muszą pogodzić się z faktem, iż po prostu w przyszłym sezonie na pewno nie zagrają w Champions League, jak miało to miejsce w tej kampanii.
Jeszcze większe kontrowersje dotyczą pozycji spadkowych. Pierwotnie z ligi miały zostać zdegradowane 3 drużyny. Ostatecznie okazało się, że spadają tylko Amiens i Toulouse. W najwyższej klasie rozgrywkowej, w przyszłym sezonie, zagrają natomiast Lorient oraz Lens.
Podobna decyzja zapadła też w Holandii
Nie tylko francuska ekstraklasa zakończyła swoje rozgrywki. Taka sama decyzja zapadła też w Holandii. Warto od razu zauważyć, że w tym kraju nie będą rozgrywane spotkania aż do 1 września. Jak wyglądają tutaj finalne rozstrzygnięcia? Okazuje się, że w Holandii nie został przyznany tytuł mistrzowski. Byłoby to jednak w sumie trudne, ponieważ Ajax Amsterdam oraz AZ Alkmaar miały dokładnie tyle samo punktów. Jedynie 6 oczek mniej posiadali natomiast na swoim koncie piłkarze Feyenoordu Rotterdam, którzy – przynajmniej w teorii – też mogli powalczyć o najwyższe laury.
Warto zauważyć, że w tym kraju po raz pierwszy nie przyznano tytułu mistrzowskiego od 1945 roku. Zdecydowano, że na ten moment dwie najwyżej sklasyfikowane ekipy zagrają w przyszłym sezonie w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Jak to jest biorąc pod uwagę spadki? Co ciekawe, tutaj decyzje były zdecydowanie bardziej łagodne w porównaniu do Francji. W Holandii nikt bowiem nie spada. Z drugiej strony, żadna drużyna też nie awansowała. Pewne kluby mogą być zatem zawiedzione takim właśnie rozstrzygnięciem. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że w pozostałych krajach jakoś uda dokończyć się rozgrywki. Nie da się bowiem ukryć, że byłoby to po prostu najbardziej sprawiedliwe wyjście w tej trudnej sytuacji…
